Parafia
Świętego Mikołaja
w Mroczy
„Wyniesienie Maryi do chwały w niebie jest wielkim darem Boga Ojca. Źródłem tego wybrania oraz wywyższenia jest Jego miłość” – mówił w kościele św. Mikołaja i Wniebowzięcia NMP w Mroczy bp Krzysztof Włodarczyk.
Modlitwa odpustowa była zarazem dziękczynieniem za 630 lat parafii. – Jestem wdzięczny za to, że razem z nami dziękujesz za tyle lat istnienia wspólnoty. Cieszę się, że jesteś przede wszystkim ojcem. To jest to, co nas buduje, daje nam skrzydła, by budować żywy Kościół – mówił proboszcz i dziekan ks. kan. Wojciech Cierniak, kierując słowa do biskupa bydgoskiego.
Maryja – jak zauważył w homilii bp Włodarczyk – uczy nas trzech postaw, podkreślając na wstępie słowa: „poszła z pośpiechem”. – Niekoniecznie chodzi tu o to, by się spieszyć. Może bardziej chodzi o to, by spieszyć z pomocą. To znaczy, by dobrych natchnień nie odkładać na później. Nie mówić sobie: inni się tym zajmą, nie ma co się wyrywać. Czasem trzeba zobaczyć, że ta dobra myśl, która zachęca mnie do tego, by wstać i pójść, wyruszyć w drogę, jest teraz i dla mnie – powiedział.
Następnie nawiązał do słów Ojca Świętego Franciszka, który podczas Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie powiedział: „Maryja wstaje i idzie. Idzie szybko, wiedziona słowami wypowiedzianymi do Niej przez anioła: „Raduj się (…), Pan z tobą (…). Nie bój się”. To słowa, które przynosi Elżbiecie. Jakże to piękne, gdy ktoś mówi do nas: Jestem z tobą, nie bój się. Maryja tak czyni: aby dzielić się pięknem Boga, który jest blisko, sama staje się bliska” – cytował papieża.
Biskup Krzysztof Włodarczyk podkreślił, że 630. rocznica powstania parafii w Mroczy, jest okazją, by podziękować Bogu za duchownych i świeckich, którzy podjęli o nią starania. – Wdzięczność dla tych, którzy tworzyli tę wspólnotę zobowiązuje nas do troski o dalszy jej rozwój, by Królestwo Chrystusa pod opieką Matki, którą czcimy tu jako Panią Wniebowziętą, trwało i rozwijało się dla przyszłych pokoleń. Dziękujemy za kościół, budynek parafialny, troskę, prowadzone remonty, dobrodziejów, kapłanów, życie religijne. Za świadków wiary, którzy przynieśli nam bliskość Boga – dodał.
Potem bp nawiązał do słów: „w góry”. – Nasza droga do Boga i drugiego człowieka ma być drogą w górę. To znaczy, że nie będzie łatwa. Będzie kosztować i wymagać wysiłku we wspinaniu się, przekraczaniu ograniczeń i swoich oczekiwań, by pozostać nisko na poziomie świętego spokoju – podkreślał, zaznaczając dalej, że na spotkanie z Panem wiedzie droga przez służbę bliźniemu. – Jezus obiecał Królestwo tym, którzy dają jeść głodnym, pić spragnionym, odwiedzają więźniów i przyjmują gości, przychodzą z pomocą ludziom dotkniętym różnymi klęskami. Tą drogą szła również Matka Jezusa: drogą miłości i drogą służby – mówił.
I znowu odwołał się do słów papieża Franciszka z Lizbony, który mówiąc o Maryi, pytał młodych: „Ale czy wiecie, co jest stałe w jej przeprawach? To, że praktycznie wszystkie są pod górę: z Nazaretu do górskiego regionu Elżbiety, potem do Betlejem i Jerozolimy, następnie na Kalwarię i wreszcie do Wieczernika. Idzie pod górę, ponieważ tylko idąc w górę można dotrzeć na szczyt. Oczywiście, aby iść w górę, trzeba się zmagać i potrzeba stałego tempa. Ale warto. Tak się właśnie dzieje, gdy idziesz pod prąd: trud i wytrwałość w dobrym są nagradzane”. – Piękna jest historia tej parafii. Z pewnością musieliście również wspinać się pod górę, włożyć wiele wysiłku – zauważył bp.
W kontekście codziennej wspinaczki, nie wolno – jak podkreślił biskup – milczeć, godzić się, dawać przyzwolenie na zalew brudnych fal antywartości, bezbożnictwa, laicyzmu, sekularyzmu, moralnego nihilizmu. – Mamy dawać świadectwo, że jest inny świat. Są inne wartości, inny porządek życia, a naszym Panem jest Chrystus, przewodnik ludzkich dróg, Jego Ewangelia, Jego Kościół, Jego zasady oparte na prawdzie, której źródłem jest Bóg, czerpiące ze źródła miłości – mówił.
Ostatnie słowa, nad którymi się zatrzymał, brzmiały: „Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie”. – Maryja zaprasza nas dziś, by tak samo jak Ona odnajdywać w sobie dobre słowo dla drugiego człowieka. To słowo błogosławieństwa, które wypowiedziała Maryja sprawiło, że w Elżbiecie poruszyło się dzieciątko – poruszyło się życie. Podobnie i my mamy znajdować w sobie słowa, które będą w drugim człowieku budzić życie, odkrywać w drugim dobro, które w sobie nosi. Maryjo, bądź nadal dla naszej wspólnoty parafialnej Nauczycielką życia. Prowadź nas do swego Syna! Prowadź nas do Nieba! – zakończył.
Podczas uroczystości z udziałem kapłanów, władz różnych szczebli, biskup Krzysztof Włodarczyk wręczył mroteckiemu organiście Bogusławowi Okoniewskiemu medal „Dobrze Zasłużonemu Diecezji Bydgoskiej” „za pełną poświęcenia postawę i udział w tworzeniu wspólnoty Kościoła parafialnego”.
Świętowanie zakończono wspólnym piknikiem – przy dobrym jedzeniu oraz muzyce.
Homilia: Link
Tekst, nagranie, zdjęcia: Marcin Jarzembowski